Balkonowy zielnik dla początkujących

wg Kasi Ograniczam Się

Marzy Ci się miejska dżungla na balkonie? Prowadzenie własnych upraw jest łatwiejsze niż myślisz! A wpłynie pozytywnie nie tylko na Twoje zdrowie, ale także samopoczucie i naszą planetę. W tym artykule opowiem Ci o tym, dlaczego warto uprawiać rośliny na balkonie, na jakie nasiona postawić i jak o nie dbać.

Dżungla na balkonie - dlaczego warto?

Jeśli tak jak ja mieszkasz w mieście, to pewnie czasem doskwiera Ci brak ogródka. Namiastkę własnej grządki daje mi właśnie uprawianie roślin na balkonie. Jest to nie tylko niezwykle relaksujące zajęcie dla mnie i moich dzieci - z doglądania sadzonek płynie także mnóstwo satysfakcji. Dbanie o swoje domowe uprawy uczy także systematyczności i pozwala cieszyć się z małych rzeczy. Nie zapomnę, jak ogromną radość dały mi pierwsze zbiory okrągłych pomidorków czy jak wybornie smakowały pierwsze kiełki, które wyhodowałam. Ogródek na balkonie uczy radości z małych rzeczy i zachwytu nad tym, jakie cuda codziennie daje nam życie. O ile zdecydujemy się je dostrzec.

Co uprawiam na moim balkonie?

W tym roku postawiłam na kilka pewniaków, ale zdecydowałam się też na rośliny, których jeszcze nigdy nie uprawiałam.

  • Wysiałam mojego ulubionego pomidora, tym razem w jednej doniczce z bazylią. Te rośliny się lubią, dlatego mam nadzieję, że wspólnie będą pięknie wzrastać.
  • W osobnej doniczce mam też lubczyk, który świetnie zastępuje Maggi w rosole. To bardzo inwazyjna roślina, dlatego ważne, aby nie sadzić jej w pobliżu bardziej delikatnych sadzonek czy we wspólnej doniczce.
  • Posiałam również rzodkiewkę. Konwencjonalne nowalijki są karmione chemią, dlatego stawiam na balkonowe hodowle.
  • Stworzyłam także łąkę kwietną, dzięki której zwabię na mój balkon zapylacze. Bardzo potrzebują ich np. pomidory, bo jeśli nie zostaną one zapylone naturalnie, to będzie trzeba zrobić to samodzielnie.
  • W jednej doniczce mam też paprykę i nagietka. Nagietek nie tylko pięknie kwitnie, ale jest jadalny. Poza tym, podobnie jak łąka kwietna, zwabi zapylacze wprost do moich balkonowych upraw.

Do uprawy na balkonie świetnie sprawdzają się zioła. Poza wspomnianym już lubczykiem i bazylią polecam pietruszkę, tymianek, rozmaryn czy pokrzywę. Na kiełki świetnie nadadzą się natomiast brokuł czy groszek. Dobrym pomysłem jest także posadzenie szpinaku czy sałaty. Te zielone rośliny bardzo absorbują pestycydy, dlatego jeśli mamy taką możliwość, to warto pozyskiwać je ze sprawdzonych miejsc lub uprawiać je samemu.

Do uprawy na balkonie świetnie sprawdzają się zioła. Poza wspomnianym już lubczykiem i bazylią polecam pietruszkę, tymianek, rozmaryn czy pokrzywę. Na kiełki świetnie nadadzą się natomiast brokuł czy groszek. Dobrym pomysłem jest także posadzenie szpinaku czy sałaty. Te zielone rośliny bardzo absorbują pestycydy, dlatego jeśli mamy taką możliwość, to warto pozyskiwać je ze sprawdzonych miejsc lub uprawiać je samemu.

Jak dbać o swoje balkonowe uprawy?

Wbrew pozorom nie musimy wcale być mistrzami ogrodnictwa by zadbać o swoje sadzonki. Wystarczą doniczki, dobrej jakości ziemia, nasiona i woda, a do tego cierpliwość.

Jakie doniczki wybierać?

Oferta doniczek jest ogromna! Polecam Ci jednak w pierwszej kolejności wykorzystać to, co masz pod ręką. Na kiełki świetnie sprawdzą się wycięte kartony po mleku czy pudełka po jajkach. Wybierając doniczki pamiętaj o podstawce i odpowiednim drenażu. Osobiście lubię sadzić rośliny w doniczkach korytkowych (np. sałaty czy szczypiorek) albo o kształcie koła.

Ziemia do upraw i nasiona

Wybierając ziemię skup się na tym, aby nie miała dodatku torfu. Zamiast tego wybierz ziemię ogrodniczą wzbogaconą nawozem naturalnym lub kompostem. Dzięki temu Twoje sadzonki będą miały skąd czerpać cenne składniki mineralne. Decydując się na nasiona warto upewnić się, że pochodzą one ze sprawdzonych miejsc i są oznakowane.

Regularnie podlewaj uprawy

Odpowiednie nawodnienie roślin jest kluczowe dla ich prawidłowego wzrostu. Jeśli martwi Cię aspekt dużej konsumpcji wody, to polecam Ci nawadniać uprawy wodą z pierwszego i drugiego filtrowania wody po wymianie filtra w dzbanku. Taka woda nie nadaje się bowiem do picia, ale świetnie odżywi nasze balkonowe uprawy zamiast wylądować w kanalizacji. Taką wodę po zmianie filtra w dzbanku Brita od dawna używam do podlewania nie tylko roślin na balkonie, ale także w mieszkaniu.

Pamiętaj o nawożeniu

O tym, jak zrobić swój domowy kompostownik na balkonie pisałam już na swoim blogu. Pokrótce przypomnę tylko, czym warto zasilać swój kompost:

  • obierkami warzyw i owoców
  • pozostałościami po obiedzie
  • fusami po herbacie czy kawie
  • resztkami ugotowanych warzyw
  • skorupkami jaj
  • pieczywem
  • częściami roślin ogrodowych, domowych lub balkonowych

Do kompostu nie wrzucaj:

  • cytrusów, ponieważ są mocno opryskiwane środkami
  • chemicznymi mocnych przypraw (np. octu czy musztardy)
  • olejów i tłuszczów - bakterie odpowiedzialne za kompostowanie nie są w stanie się przez nie przebić do głębszych warstw kompostu
  • produktów mlecznych, mięsnych i kości - bo wabią niechciane żyjątka, a to tego zamiast butwieć psują się.

Uzbrój się w cierpliwość i nie spinaj za bardzo

Początki bywają różne, dlatego nie zniechęcaj się, jeżeli nie od razu wszystkie wysiane rośliny wydadzą owoce. Nie wspomnę, ile moich ogrodniczych prób spełzło na niczym, zanim doszłam do tego, co działa, a co nie. Czasami problem może też tkwić w jakości nasion czy sadzonek. Drobne i większe niepowodzenia potraktuj jako cenne lekcje. To właśnie dzięki nim nabierzesz wprawy w balkonowych uprawach.

Co ma balkon do dbania o planetę?

Na co dzień być może nie zastanawiamy się zbyt często, skąd bierze się sałata, pomidory czy kiełki w sklepie. Po prostu po nie sięgamy, wrzucamy do koszyka, a później na nasze talerze. Tymczasem sałaty często docierają do nas ze szklarni w Holandii czy Hiszpanii, a pomidory z Włoch. Zajadając truskawki z Belgii nie myślimy o tym, jaki ślad węglowy zostawił ich transport do Polski. Dlatego właśnie warto, w miarę swoich możliwości, postawić na produkty wytwarzane lokalnie. Uprawiając warzywa na swoim balkonie mamy też pewność, czym były one nawożone i podlewane. Możemy również zredukować liczbę plastikowych opakowań, które wyrzucamy. A to przekłada się również na oszczędność pieniędzy - 1 opakowanie sałaty rzymskiej to koszt ok. 4 zł, paczka kiełków to ok. 4, 5 zł. A z nasion jesteśmy w stanie wyhodować ich znacznie więcej niż 1 opakowanie!

Balkonowy zielnik dla początkujących - podsumowanie

Uprawy na balkonie są moją namiastką ogrodu w mieście. Relaksuje mnie, kiedy po dniu pracy wskakuję w dres i razem z dziećmi grzebię w ziemi. Zbiory nie są wielkie, ale za to sałatka z własnych pomidorów czy własne kiełki na kanapce smakują znacznie lepiej niż ich sklepowe odpowiedniki. A Ty? Uprawiasz na swoim balkonie rośliny, a może jeszcze tego nie robisz, ale chcesz zacząć? 


Autorką artykułu jest Kasia Wągrowska

Ekspertka od zero waste. Jej działalność poświęcona jest tematowi ograniczania odpadów, świadomej konsumpcji i ekonomii współdzielenia. Więcej o Kasi: BLOG // Instagram